Posty

Wyświetlanie postów z 2021

TŁUMACZÓW - SŁONECZNIK - Zielony Szlak Graniczny (108 km.)

Obraz
TŁUMACZÓW – SŁONECZNIK 1423 m n.p.m. „ZIELONY SZLAK GRANICZNY” Dzień 1 (25 lipca) Tłumaczów – Przełęcz Sokołowska - Sokołowsko Długość: 34.40 km. ↑1308 ↓1106 Dzień, jak co dzień tyle, że zupełnie inny. Dochodziła godzina szósta trzydzieści kiedy wraz z moim przyjacielem zameldowaliśmy się przed zieloną kropką w Tłumaczowie, by przemierzyć Zielony Szlak Graniczny biegnący wzdłuż granicy polsko-czeskiej i w piątek zameldować się na Słoneczniku (1423 m n.p.m.) w Karkonoszach.

KARPACZ BIAŁY JAR - WAŁBRZYCH (SZLAK NIEBIESKI) - 94 km.

Obraz
Dzień 1 Karpacz Biały Jar - Niedamirów Długość: 31.10 km. W dniu wczorajszym po dotarciu do Szklarskiej Poręby zakończyłem szlak zielony, ale nie zakończyłem mojej wędrówki. Po noclegu w Karpaczu, postanowiłem wrócić do Wałbrzycha szlakiem niebieskim, który jest siódmym szlakiem pod względem długości w polskich Sudetach i wynosi dziewięćdziesiąt cztery kilometry. Szlak niebieski Karpacz Biały Jar – Wałbrzych Centrum nie należy do popularnych szlaków. Przykładem tego jest brak jakichkolwiek dostępnych informacji na jego temat. Jednakże przeglądając mapę można z całą pewnością powiedzieć, że jest to jeden z ciekawszych szlaków prowadzących z Karpacza Biały Jar do centrum Wałbrzycha przez Grzbiet Karkonoszy na Przełęcz Okraj, Obniżeniem Bramy Lubawskiej, krótkim fragmentem przez Góry Stołowe, Obniżeniem Ścinawki, Góry Kamienne i Wałbrzyskie.

WAŁBRZYCH – SZKLARSKA PORĘBA (SZLAK ZIELONY) – 111 km.

Obraz
Dzień 1  Wałbrzych (Dworzec Główny PKP) – Boguszów-Gorce  Długość: 28.56 km.    Pomysł przejścia z Wałbrzycha do Szklarskiej Poręby „zielonym szlakiem” pojawił się ni z gruszki, ni z pietruszki. Pomyślałem sobie, że będzie to fajne przedsięwzięcie, aby przemierzyć Sudety Środkowe i Zachodnie oraz poznać je bliżej, od nieznanej mi dotąd strony. Całkowita długość szlaku zielonego wynosi 111 kilometrów, co czyni go piątym pod względem długości szlakiem w polskich Sudetach. Natomiast podczas mojej wędrówki będę przemierzał Góry Wałbrzyskie, Góry Kamienne, Rudawy Janowickie, Karkonosze oraz częściowo Góry Izerskie. Zapowiada się fajna przygoda.

I Rajd Izersko-Karkonoski, dystans 60 km

Obraz
I Rajd Izersko-Karkonoski to impreza, która niespodziewanie pojawiła się w kalendarzu imprez długodystansowych. Z uwagi na to, że trasa w większości przebiegała Głównym Grzbietem Karkonoszy od Przełęczy Szklarskiej aż po Okraj, jasne było od samego początku, że w tej imprezie obowiązkowo należy wziąć udział. Gdy razem z moim towarzyszem przybyliśmy do Jeleniej Góry już w piątek, jeszcze tego samego dnia udaliśmy się do Podgórzyna odebrać pakiety startowe. Start rajdu na dystansie 60 km został wyznaczony na sobotę z Jakuszyc, dokąd zostaliśmy przewiezieni autobusami z Podgórzyna.

TARNÓW - WIELKI ROGACZ 1182 m n.p.m. (szlak niebieski) 194 km.

Obraz
Wreszcie po wielu miesiącach wyczekiwania, dotarłem do miejscowości Rytro, skąd następnego dnia przemieściłem się na „Polski Biegun Ciepła”, i rozpocząłem moją ponad dwustukilometrową wędrówkę.  Pewnie nie wszyscy wiedzą, że to właśnie Tarnów dzierży pałeczkę najcieplejszego miasta w Polsce, gdzie z przeprowadzonych na przestrzeni ostatnich dziesięcioleci badań wynika, że to właśnie tam trwa najdłuższe lato termiczne i jest najwyższa średnia temperatura roczna. Szlak niebieski, którym wędrowałem nie ma jakiejś spektakularnej nazwy i zwie się po prostu „Tarnów – Wielki Rogacz”. 

SKRZYCZNE 1257 m n.p.m.

Obraz
Następnie przemieściłem się do oddalonego o zaledwie dwadzieścia cztery kilometry Szczyrku, skąd wyruszyłem na ostatni szczyt zaliczany do Korony Gór Polski. Po dziewięciu latach, od momentu zdobycia pierwszego szczytu, w dniu dzisiejszym zamknąłem całą KGP, zdobywając Skrzyczne w Beskidzie Śląskim. Zdobywanie najwyższego szczytu Beskidu Śląskiego rozpocząłem z parkingu położonego na ulicy Myśliwskiej, nieopodal Komisariatu Policji. Od razu znalazłem się na szlaku niebieskim i zacząłem podążać według oznaczeń. Po około trzystu metrach szlak z ulicy Myśliwskiej skręcił w lewo i poruszałem się w niedalekiej odległości od wyciągu. Dość szybko zacząłem nabierać wysokości, a szlak robił się coraz bardziej stromy. W pewnym momencie znalazłem się w Parku Krajobrazowym Beskidu Śląskiego.

MOGIELICA 1170 m n.p.m.

Obraz
Po przejściu niebieskiego szlaku Tarnów – Wielki Rogacz, korzystając z tego, że jestem w najbliższej odległości Beskidu Wyspowego, postanowiłem dalej kontynuować moją przygodę z Koroną Gór Polski i udałem się do miejscowości Jurków, skąd postanowiłem zdobyć Mogielicę 1170 m n.p.m. Po wyjeździe z Rytra dość szybko, bo po niespełna godzinie znalazłem się w m. Jurków. Swoją wędrówkę rozpocząłem z parkingu znajdującego się przed kościołem pw. Matki Bożej Nieustającej Pomocy.

CZUPEL 933 m n.p.m.

Obraz
Wyprawę na najwyższy szczyt Beskidu Małego rozpocząłem z ulicy Wiosennej znajdującej się około dwóch kilometrów od centrum Międzybrodzia Bialskiego. Bardzo zaciszne miejsce z dala od codziennego zgiełku. Początkowo poruszając się lasem nieoznakowaną ścieżką bez żadnych problemów nawigacyjnych, po przejściu ponad dwóch kilometrów i pokonaniu tysiąc pięćset metrów przewyższenia, dotarłem do czerwonego szlaku biegnącego z centrum miasta na cel dzisiejszej wędrówki – Czupel 933 m n.p.m. Nabierając przez cały czas dość mocno wysokości, momentami można było się delektować widokami na charakterystyczną Górę Żar, którą miałem przyjemność dwukrotnie zdobyć przy okazji przejścia Małego Szlaku Beskidzkiego.

Lubię wracać tam, gdzie byłem już…

Obraz
  Kiedy we wrześniu ubiegłego roku przemierzałem odcinek Głównego Szlaku Beskidzkiego z Wołowca do Banicy, inaczej postrzegałem Rotundę 771 m n.p.m i znajdujący się na niej Cmentarz Wojenny nr 51. Wówczas, była to kolejna atrakcja na szlaku, gdzie wykonałem kilka zdjęć i ruszyłem w dalszą drogę. W dniu dzisiejszym, gdy znalazłem się na szczycie Rotundy, te drewniane wieże wywołały we mnie bliżej nieopisane emocje. Jakie to dziwne, że wrodzy sobie żołnierze stali się równi wobec śmierci i zostali pochowani ramię w ramię. Można odnieść wrażenie, że ich duchy przez cały czas krążą tutaj i przemawiają do nas czterowierszem Hansa Hauptmanna „Nie płaczcie, że leżymy tak z dala od ludzi A burze już nieraz we znaki się dały Wszak słońce co dzień rano tu nas wcześnie budzi I wcześniej okrywa purpurą swej chwały”

LACKOWA 997 m n.p.m.

Obraz
  Lackowa to chyba najtrudniejszy szczyt do zdobycia w Beskidzie Niskim. Nieprzekraczająca tysiąca metrów góra, jest bardzo charakterystyczna i łatwo rozpoznawalna. Początkowo najwyższy szczyt Beskidu Niskiego po polskiej stronie miałem zdobyć z miejscowości Izby, by następnie przez ścianę płaczu dotrzeć na szczyt. Niestety, życie zweryfikowało plany i na Lackową ruszyłem z miejscowości Wysowa, gdzie przez TPG Cigelka, Pod Ostrym Wierchem i po bardzo stromym zejściu, znalazłem się na Przełęczy Pułaskiego.

TURBACZ - 1346 m n.p.m.

Obraz
Dwa dni po zdobyciu najwyższego szczytu Beskidu Sądeckiego – Radziejowej, przyszedł czas na kolejny szczyt zaliczany do Korony Gór Polski. Tym razem na drodze mojej wędrówki stanął najwyższy szczyt Gorców – Turbacz 1310 m n.p.m. Wędrówkę rozpocząłem w przeuroczej wsi Studzionki położonej na wysokości 900 m n.p.m., będącej przysiółkiem Ochotnicy Górnej. Od samego początku towarzyszyły mi przepiękne widoki na Tatry. Nawet nie wiem kiedy osiągnąłem Przełęcz Knurowską, i poruszając się dalej minąłem wzniesienia Chałupisko, Bukowinę, Polanę Turkowską oraz Turkówkę.

RADZIEJOWA - 1262 m n.p.m.

Obraz
Od chwili zdobycia ostatniego szczytu zaliczanego do KGP (Chełmiec – sierpień 2019 r.) upłynął ponad rok, dlatego z nieukrywaną radością nie mogłem się doczekać zdobycia Radziejowej, najwyższego szczytu Beskidu Sądeckiego. Wędrówkę rozpocząłem z Chaty Kordowiec usytuowanej na szczytowej polanie góry Kordowiec (763 m n.p.m.), a następnie po przejściu przez Polanę Niemcowa, na której położone jest gospodarstwo rolne oraz pomnik upamiętniający nieistniejącą szkołę podstawową, znalazłem się na Przełęczy Obrazek znajdującą się pomiędzy Małym i Wielkim Rogaczem.

Główny Szlak Beskidzki w pigułce (noclegi, profile, czasy przejść)

Obraz
Poniżej przedstawiam "rozpiskę" z przejścia GSB w czasie 21 dni od Wołosatego do Ustronia. W "rozpisce" uwzględniono noclegi (adresy, telefony) na każdy dzień marszruty oraz profile wysokościowe każdego etapu (suma podejść, suma zejść, czas przejścia). Mam nadzieję, że znajdą się osoby, którym przedmiotowe informacje się przydadzą i zostaną wykorzystane.