TŁUMACZÓW - SŁONECZNIK - Zielony Szlak Graniczny (108 km.)

Obraz
TŁUMACZÓW – SŁONECZNIK 1423 m n.p.m. „ZIELONY SZLAK GRANICZNY” Dzień 1 (25 lipca) Tłumaczów – Przełęcz Sokołowska - Sokołowsko Długość: 34.40 km. ↑1308 ↓1106 Dzień, jak co dzień tyle, że zupełnie inny. Dochodziła godzina szósta trzydzieści kiedy wraz z moim przyjacielem zameldowaliśmy się przed zieloną kropką w Tłumaczowie, by przemierzyć Zielony Szlak Graniczny biegnący wzdłuż granicy polsko-czeskiej i w piątek zameldować się na Słoneczniku (1423 m n.p.m.) w Karkonoszach.

Dzień 2. [11 czerwca 2019 r.] Schronisko Na Leskowcu - Zembrzyce

Noc w Schronisku na Leskowcu minęła dość spokojnie. Dzisiaj pozwoliłem sobie na małe lenistwo po wczorajszym. Po śniadaniu około godziny 9.00, razem z Robertem ustaliliśmy, że dzisiejszy odcinek do Zembrzyc przemierzymy razem i jutro się rozdzielimy. Ja jutrzejszy szlak do Myślenic chcę zrobić "na raz" a Robert ten odcinek podzielił na dwa dni.

Tak więc, po śniadaniu ruszyliśmy naszym szlakiem ze schroniska, który sprowadzał nas przez cały czas w dół, by po około 1,5 godzinie znaleźć się w miejscowości Krzeszów, skąd rozpoczęliśmy ponad 2 kilometrową wędrówkę drogą asfaltową mijając po drodze Krzeszów Górny. W przydrożnym sklepie zrobiliśmy krótką przerwę na uzupełnienie płynów po czym ruszyliśmy dalej. Muszę powiedzieć, że szlak przez cały czas był bardzo dobrze oznakowany i nie mieliśmy żadnych problemów nawigacyjnych. Po zejściu z asfaltu po około 20 minutach znaleźliśmy się na grzbiecie Żurawnicy (724 m n.p.m.), na które prowadziło krótkie ale bardzo mozolne podejście. Stąd po następnych około 30 minutach dotarliśmy na Przełęcz Carchel (632 m n.p.m.), gdzie pod drzewem stoi murowana kapliczka z figurką Matki Boskiej. Cała Przełęcz Carchel to jedna wielka polana z przepięknymi widokami. W tym miejscu zatrzymaliśmy się na dłuższą chwilę i po odpoczynku i wykonaniu kilku zdjęć ruszyliśmy dalej przechodząc przez Gołuszkową Górę (715 m n.p.m.) oraz przez Żmijową (591 m n.p.m.), gdzie dotarliśmy do ostatniego wzniesienia Prorokowej Góry (584 m n.p.m.). Stąd po chwili znaleźliśmy się w miejscowości Zembrzyce, skąd BUS-em dojechaliśmy około 5 kilometrów do Suchej Beskidzkiej, na zarezerwowany nocleg.  Muszę szybko zregenerować siły, ponieważ w dniu jutrzejszym przede mną również długi odcinek, bo wynoszący ponad 35 kilometrów przez Beskid Makowski.
 
 Schronisko PTTK na Leskowcu o poranku
 Figurka Jezusa Chrystusa przed miejscowością Krzeszów
 Krzeszowska Mućka
 Zabudowania miejscowości Krzeszów
 Na szczycie Żurawnicy (724 m n.p.m.)
 Przełęcz Carchel - kapliczka Matki z figurką Matki Boskiej
 
 Widok z Przełęczy Carchel
 Gołuszkowa Góra 715 m n.p.m.
 Znak "B-1"
 Kapliczka na drzewie na os. Żmijowa
 wieś Koźle
 Koźle - kapliczka Matki Boskiej Fatimskiej
 Kapliczka w miejscowości Zembrzyce
 Wehikuł czasu przy szlaku
 Kościół w miejscowości Zembrzyce
 Sucha Beskidzka - Hotel Kasper Suski - miejsce noclegu
Sucha Beskidzka - Hotel Kasper Suski - miejsce noclegu

Noc w Schronisku na Leskowcu minęła dość spokojnie. Dzisiaj pozwoliłem sobie na małe lenistwo po wczorajszym. Po śniadaniu około godziny 9.00, razem z Robertem ustaliliśmy, że dzisiejszy odcinek do Zembrzyc przemierzymy razem i jutro się rozdzielimy. Ja jutrzejszy szlak do Myślenic chcę zrobić "na raz" a Robert ten odcinek podzielił na dwa dni.

Tak więc, po śniadaniu ruszyliśmy naszym szlakiem ze schroniska, który sprowadzał nas przez cały czas w dół, by po około 1,5 godzinie znaleźć się w miejscowości Krzeszów, skąd rozpoczęliśmy ponad 2 kilometrową wędrówkę drogą asfaltową mijając po drodze Krzeszów Górny. W przydrożnym sklepie zrobiliśmy krótką przerwę na uzupełnienie płynów po czym ruszyliśmy dalej. Muszę powiedzieć, że szlak przez cały czas był bardzo dobrze oznakowany i nie mieliśmy żadnych problemów nawigacyjnych.

Noc w Schronisku na Leskowcu minęła dość spokojnie. Dzisiaj pozwoliłem sobie na małe lenistwo po wczorajszym. Po śniadaniu około godziny 9.00, razem z Robertem ustaliliśmy, że dzisiejszy odcinek do Zembrzyc przemierzymy razem i jutro się rozdzielimy. Ja jutrzejszy szlak do Myślenic chcę zrobić "na raz" a Robert ten odcinek podzielił na dwa dni.

Tak więc, po śniadaniu ruszyliśmy naszym szlakiem ze schroniska, który sprowadzał nas przez cały czas w dół, by po około 1,5 godzinie znaleźć się w miejscowości Krzeszów, skąd rozpoczęliśmy ponad 2 kilometrową wędrówkę drogą asfaltową mijając po drodze Krzeszów Górny. W przydrożnym sklepie zrobiliśmy krótką przerwę na uzupełnienie płynów po czym ruszyliśmy dalej. Muszę powiedzieć, że szlak przez cały czas był bardzo dobrze oznakowany i nie mieliśmy żadnych problemów nawigacyjnych. Po zejściu z asfaltu po około 20 minutach znaleźliśmy się na grzbiecie Żurawnicy (724 m n.p.m.), na które prowadziło krótkie ale bardzo mozolne podejście. Stąd po następnych około 30 minutach dotarliśmy na Przełęcz Cyrchel (632 m n.p.m.), gdzie pod drzewem stoi murowana kapliczka z figurką Matki Boskiej. Cała Przełęcz Cyrchel to jedna wielka polana z przepięknymi widokami. W tym miejscu zatrzymaliśmy się na dłuższą chwilę i po odpoczynku i wykonaniu kilku zdjęć ruszyliśmy dalej przechodząc przez Gołuszkową Górę (715 m n.p.m.) oraz przez Żmijową (591 m n.p.m.), gdzie dotarliśmy do ostatniego wzniesienia Prorokowej Góry (584 m n.p.m.). Stąd po chwili znaleźlismy się w miejscowości Zembrzyce, skąd BUS-em dojechaliśmy około 5 kilometrów do Suchej Beskidzkiej, na zarezerwowany nocleg. Muszę szybko zregenerować siły, ponieważ w dniu jutrzejszym przede mną również długi odcinek, bo wynoszący ponad 35 kilometrów przez Beskid Makowski.

 

Komentarze

  1. Witaj.
    Przeszedłem MSB w 2018 roku w ciągu 4 dni. Mimo, iż był to była po połowa kwietnia to podejście na Żar na ciężko pamiętam bardzo dobrze, tak samo sam początek ze Straconki. Na Łamanej Skale szedłem po ostatnim śniegu. Pierwszy nocleg miałem w schronisku na Leskowcu - chociaż raz mogłem tam w spokoju posiedzieć i zjeść (od kilku dobrych lat chodzę tam na Niedzielę Palmową na Groń Jana Pawła II). Dlaczego w pierwszy dzień wyszło Ci 44,5 km, a w drugim dniu to Przełęcz Carchel a nie Cyrchel - zobacz na zdjęciach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za poprawkę. Poprawiłem tak, jak powinno być. W kwestii 44,5 kilometra pierwszego dnia, to chcę tylko zaznaczyć, że jest to mój ślad GPS, który rzecz jasna nie będzie się pokrywał z odległością chociażby wg. mapy turystycznej. W tym roku chcę raz jeszcze przejść MSB oraz zrealizować moje największe marzenie GSB. Pozdrawiam

      Usuń
    2. Powodzenia w przejściu GSB. Przyjemnie się czyta Twoją relacje.

      Usuń
    3. Dziękuję. Miło, że ktoś to w ogóle czyta :)

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

NOCLEGI - GŁÓWNY SZLAK SUDECKI

Dzień 11 (5 wrzesień 2020 r.) SCHRONISKO GÓRSKIE PTTK JAWORZYNA KRYNICKA - CHATA KORDOWIEC - 29,89 km.